Telefon Linia Polecamy
Do góry Gołąb

Tutaj jesteś: Strona główna | Hodowcy

Hodowcy

Sylwester Czechowicz – Mistrz Oddziału Skierniewice

Jest jednym z czołowych hodowców okręgu Łódź, a przy tym należy do grona hodowców młodych wiekiem i mocno zaangażowanych w hodowlę gołębi pocztowych. Od kilku lat zdobywa tytuły mistrzowskie w oddziale, jest z przodu list konkursowych okręgu i regionie.

Jego nazwisko widnieje także na liście ogólnopolskiej w kategorii GMP. W roku 2018 zdobył także tytuł II Wicemistrza Polski w konkursie miesięcznika „Hodowca” w kategorii „najlepsza wydolność gołębnika”. Tym hodowcą jest Kolega Sylwester Czechowicz z oddziału PZHGP 0226 Skierniewice. W poniższym tekście mówi o swej pasji, zamiłowaniu do gołębi, trudnościach związanych z prowadzeniem hodowli.

Co jest stosowane w hodowli: karma, suplementy, antybiotyki, środki naturalne?

Bazuję na gotowych mieszankach na poszczególne pory roku czy też konkretne dni tygodnia w sezonie lotowym. Od trzech sezonów karmami kluczowymi są mieszanki firmy Prima. Używam ich przez cały rok. Do tego przed sezonem kupuję dobrej jakości orzeszki ziemne, konopie, ostropest, słonecznik łuskany oraz kukurydzę popcorn czerwoną i czarną. W zależności od dystansu i prognozowanych warunków pogodowych ziarna te w odpowiednich proporcjach dodaje do skarmianych mieszanek. Jeśli chodzi o suplementy, to stosuję z dra Brockampa, Vet-Animal, Backsa, De Rejger, Primy i wiele pojedynczych innych producentów. Jesienią sam robię słoiki z czarnego bzu. Jest on świetny podczas pierzenia, ale także buduje i wspomaga odporność organizmu przez cały rok. Ostatnio bardzo podobają mi się środki z Leśnej Doliny. To zmielone warzywa i zioła świetnie nadające się do podawania przez cały rok. Szczególnie w rozrodzie i na gołębniku młodych.

[…]

Jak wyglądała droga do obecnego stanu i poziomu hodowli?

Z gołębiami pocztowymi jestem związany od dziecka. Co prawda nikt z rodziny nigdy ich nie hodował, jednak ja po kilku pierwszych kontaktach z tymi pięknymi ptakami po prostu się w nich zakochałem. Kiedy tylko mogłem po kryjomu przed rodzicami wymykałem się do sąsiada, który hodował gołębie i z ochotą wysłuchiwałem jego opowieści o tych ptakach.. Byłem po prostu nimi zafascynowany. To właśnie od niego oraz innego hodowcy z okolicy (których miałem wtedy za wzór) nabyłem pierwsze jak się wtedy wydawało dobre młode. Kupiłem je w 1995 roku mając 14 lat. Do dziś pamiętam jak oszczędzałem na nie zbierając jagody i grzyby przez całe wakacje. Potem były kolejne gołębie od innych hodowców i z roku na rok jakoś to się wszystko rozwijało. W 2007 roku się ożeniłem i przeprowadziłem. Zbudowałem nowy gołębnik i postanowiłem sprowadzić jakiś konkretny materiał. Gdzieś znalazłem numer telefonu do Jana Fabiana. To on odsprzedał mi bardzo dobry materiał hodowlany i udzielił wielu wskazówek. Wtedy moja hodowla weszła na wyższy poziom. Zaczęło się seryjne zdobywanie konkursów. Pojawiały się też od czasu do czasu konkursy czołowe. Następnie poznałem Zdzisława Karkochę z Tomaszowa Mazowieckiego i Adama Piwowarczyka z Myszkowa. Sprowadzone od nich gołębie jak i wymiana poglądów wywindowały moją hodowlę na dużo wyższy poziom. Z perspektywy czasu to były dosłownie strzały w 10-kę.

[…]

Kiedy gołębie są rozdzielane?

Gdy kończą się loty gołębi dorosłych, wtedy tak jak zawsze pozwalam im się sobą nacieszyć. Następnie na tydzień je rozdzielam i staram się je odbudować. W tym czasie przeprowadzam badania. Jeśli coś niepożądanego wyjdzie w badaniach to albo przystępuję do leczenia od razu lub pozwalam samicom nanieść jaja i dopiero wtedy jest czas na kurację. Pozwalam gołębiom wychować po jednym młodym. Zostawiam oczywiście tylko młode po najlepszych parach, przekładając jaja spod nich pod te słabsze pary. Po odchowaniu młodych gołębie rozdzielam i nastaje czas intensywnego pierzenia. Moim zdaniem to jak się wypierzą bardzo mocno rzutuje już na kolejny sezon. Wtedy dużo możemy zyskać, ale i dużo stracić. Karmię bardzo dobrze praktycznie aż do kolejnego parowania. Wolę zmniejszyć trochę ilość podawanej karmy niż dawać normalnie, ale uboższą.

[…]

Jest Pan w stanie rozpoznać dobrego gołębia rozpłodowego, bądź lotnika?

Znam ludzi, którzy przy pomocy lupy oglądając gołębie szczególną uwagę poświęcają ich oczom. Twierdzą, że na tej podstawie są w stanie wyłonić prawdziwe perełki rozpłodowe i najlepsze gołębie lotowe. Czy tak jest? Czasami im się może uda, ale ja podchodzę do tego trochę inaczej. Odpowiadając na inne pytanie powiedziałem, że każdy nowy gołąb wprowadzony do gołębnika zarodowego w pierwszym sezonie dostaje dwóch partnerów, z którymi chowa młode do lotów. Pozwala mi to z dużo większym prawdopodobieństwem ocenić jego walory rozrodcze. Jeśli chodzi o cechy dobrego lotnika, to chyba każdy z nas ma taki swój idealny wzór. Zawsze porównuję inne gołębie do swojego najlepszego lotnika. Czy tak powinno się to oceniać? Tego nie wiem. Lubię jak gołąb czy to zarodowy, czy lotnik ma idealną w moich oczach budowę. Do głowy zajrzeć mu nie potrafię. Pozostałą robotę w selekcji wykonuje za mnie kosz.

[…]

Obraz Obraz Obraz Obraz

Wróć do przeglądania wszystkich hodowców

>